Cześć! Nadchodzi majówka, czyli okres kiedy wszyscy będziemy się przemieszczać, niekiedy z rowerami. W tym celu będziemy potrzebowali jakiegoś środka transportu i sposobu na zabranie rowerów. Dzisiaj właśnie ten temat – będziemy o tym rozmawiać, jak wygodnie i bezpiecznie zabrać rowery ze sobą na dłuższą trasę.
Chciałbym przekazać Wam swoje doświadczenie jakie mam z transportowaniem rowerów na dachu. Przechodzimy do rzeczy: jak widzicie mam tutaj zamontowane belki, klasyczne, do typowych relingów, czyli takich, gdzie pomiędzy relingiem a dachem jest prześwit. W nowszych samochodach tego prześwitu już nie ma i trzeba korzystać z dedykowanych rozwiązań. Wtedy najlepiej skonsultować ze sprzedawcą w sklepie, żeby doradził nam coś do naszego auta.
Belki same w sobie to w miarę proste rozwiązanie. Moje nie są od tych najdroższych firm. Posiadam belki HAKR i osobiście jestem nich bardzo zadowolony. Korzystam z nich często, zarówno także w zimie do przewożenia sprzętu narciarskiego.
Czym się kierowałem podczas zakupu belek? Ano troszkę wyglądem, bo chciałem żeby to były belki aluminiowe i żeby się ładnie komponowały z relingami i autem. Ale najważniejszym elementem było posiadanie tego typu mocowania. Takie i nie inne – czyli kompatybilne z bagażnikami Thule.
Na każdy rower można zamontować taki bagażnik? Bo zastanawiam się nad orkanem i nie wiem czy na cross da radę??
Misz0n – nie powinieneś mieć problemu z zamontowaniem większości klasycznych rowerów.
Jak dobrać belki – mogą być innego producenta – pod taki uchwyt – model Thule pro ride 591?