Bez tego formy nie zbudujesz. Dlaczego warto chodzić na ustawki kolarskie? Agrykoling z Karolem

Zapraszam do mojego wideo, w którym będzie o ustawkach i ich wpływie na rozwój formy. 

Może trochę przesadzam w tytule. Samemu formę też można zbudować. Niekiedy nawet trzeba przerobić część materiału w odosobnieniu by skupić się wyłącznie na zadaniach i własnych myślach. Często jednak brakuje motywacji, tego niemal fizycznego pociągnięcia nas za uszy na rowerze. W końcu nic tak nie poprawia prędkości jak widok oddalających się pleców. Znam ten widok doskonale. Na początku swojej zawrotnej kariery, każde kolarskie spotkanie kojarzę z ogromną przestrzenią przede mną i gdzieś na horyzoncie niknącymi światłami innych rowerów. Ja odpadałem dosłownie ze wszystkiego. Przez brak pewności, formy, techniki jazdy na kole i introwertyzm kneblujący mnie przed wszystkimi. Mówiłem tylko mało wyraźne cześć i niemal niesłyszalne „na razie”.

Jeśli to wideo było dla Ciebie przydatne i chcesz wesprzeć moją działalność, to zapraszam do mojego sklepu na https://www.prawie.pro oraz Instagram: https://www.instagram.com/prawie_pro/

Jednak są też wydarzenia skierowane dla wszystkich bez względu na poziom wytrenowania. Mówię tu np. o organizowanym przeze mnie Prawie.PRO Tour w różnych miastach Polski, albo o cyklicznych imprezach Karola. On czuje po prostu misję w ramach swojego wolnego czasu. Jest spełniony zabierając co środę każdego chętnego na warszawską Agrykolę. Tutaj pojawiają się wszyscy. Byli prosi, masterski, dziewczyny, faceci. Właściciele graveli, MTB i szos. Wszystko po to, aby po prostu spędzić razem czas i 20 razy podjechać największy podjazd okolicy na maksa. Nie śmiejcie się, ale to ma 500 metrów długości i 25 metrów wzniosu. Jednak taka hopka jest w stanie zmusić całą grupę do serii 20 powtórzeń aż do zapieku. Do tego nie trzeba bać się jazdy na kole, ponieważ każdy może robić to swoim tempem. Idealny kompromis pomiędzy typową ustawką i jazdą w grupie a samodzielnym acz wymagającym treningiem ukierunkowanym na rozwój siły i wydolności.

Każde takie spotkanie dla początkujących jest wymagające. Bez wyjątku. Trzeba się przełamać. A może to wstyd, a może będę oceniana, oceniany. Za słaby rower? A może ktoś pomyśli, że jest za dobry jak na moją formę i doświadczenie. Uwierzcie mi, że to nie ma znaczenia. Jeśli w grupie są dobrzy ludzie to nikt nie będzie Was pozycjonować. Każdy kiedyś zaczynał. Z tą różnicą, że jedni się do tego przyznają, a inni udają, że zawsze byli zajebiści.

Jednak ja Ciebie zapewniam – zadając np. tutaj  komukolwiek pytanie otrzymacie szczerą pomoc i wsparcie. Trzeba tylko się nie bać i wyrzucać z siebie te wszystkie znaki zapytania. Do tego obserwować jak zachowuje się peleton, jaką stosują pozostali kolarze technikę. Za każdym razem można podpatrzeć coś fajnego i odkryć nieco kolarstwo na nowo.

Dużo więcej w wideo, do którego obejrzenia serdecznie zapraszam.