Jeśli to wideo było dla Ciebie przydatne, a chcesz wesprzeć moją działalność to zapraszam do mojego sklepu na https://www.prawie.pro oraz Instagram: https://www.instagram.com/prawie_pro/

Zapraszam do mojego wideo, w którym będzie o cieszeniu się z porażek.

Dzisiaj odcinek z samochodu. Na samym początku WIELKIE DZIĘKI za wszelkie Wasze głosy pocieszenia po tym, jak „pochwaliłem się” moim przedostatnim miejscem na zawodach. Jeśli zaś chodzi o samo miejsce nie jestem nim jakoś bardzo załamany – doszedłem do tego, że porażki motywują mnie do bycia lepszym i jeszcze mocniejszego trenowania. Wiem, że niektórych porażki mogą deprymować i przywoływać myśli: „a może się nie nadaję do tego sportu, może jestem za kiepski na starty w zawodach, może lepiej sobie odpuścić?”. Moim skromnym zdaniem nigdy nie można się poddawać i mimo, że mam świadomość, że walczę z ludźmi, z których niektórzy trenują odkąd zaczęli chodzić, nie odpuszczam i chcę być każdego dnia lepszy.

Moim zdaniem najważniejsze nie jest miejsce na zawodach a progres, jaki wypracowujemy ciężkimi treningami. Wiem, że niektórzy nie starują, mimo iż by chcieli, bo boją się, że zajmą jakieś odległe miejsce i będzie wstyd – to jest, moim zdaniem oczywiście, bardzo złe podejście – życie tak nie działa. Nie powinniśmy być zbyt surowi wobec siebie i dając sobie jednocześnie prawa do porażki; pamiętajmy, możemy dzisiaj zająć odległe miejsce po to, żeby nabrać doświadczenia i jutro przesunąć się wyżej aż pewnego dnia staniemy na podium. Nie mam chyba zawodników, którzy są w czołówce od pierwszego swojego startu – każdy kiedyś zaczynał i każdy musiał zdobyć doświadczenie, ale zanim to zrobił, widział plecy wielu zawodników przed sobą. Upór i determinacja doprowadzają jednak do tego, że to inni oglądają nasze plecy.

Jeszcze raz BARDZO DZIĘKUJĘ za wszelkie słowa pocieszenia. Wiem, że mam jeszcze dużo do zrobienia, chociażby poprawienie biegania, gdzie bardzo wskazane byłoby zejście poniżej 4 min./ km czy szybsze ogarnianie się w strefie zmian.

Zawsze jest coś do poprawienia, więc nie ma się co użalać nad sobą tylko brać się za robotę. 

Dużo więcej w wideo, do którego obejrzenia serdecznie zapraszam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *