Kobiety mają inną budowę ciała niż mężczyźni, dlatego nasze rowery powinny znacznie się różnić. Mowa tu nie tylko o kolorze 😉 Niestety, sporty rowerowe pozostają zdominowane przez męską część. W konsekwencji damska oferta jest ciągle mocno okrojona. Szczególnie rowerów MTB. Wielu producentów myśli, że wymalowanie ramy na różowy lub inny,pastelowy kolor wystarczy, aby zrobić z niego produkt zgodny z naszymi oczekiwaniami. Na szczęście coraz więcej firm zatrudnia kobiecych projektantów i wprowadza damskie linie rowerów, Co jednak musicie wiedzieć, aby nie nadziać się na piękne frazesy o specjalnej geometrii i wyjątkowym, kobiecym designie blablabla…, które w rzeczywistości nie mają wiele wspólnego z prawdą?
O to kilka wskazówek, którymi kierowałam się wybierając rower MTB i komponując jego osprzęt:
1. Rama
Przy wyborze roweru i projektowaniu damskiej ramy trzeba zwrócić uwagę na fakt, że kobiety mają dłuższe nogi i krótszy tułów, podczas gdy u mężczyzn wymiary tułowia i nóg są proporcjonalne. Kupując rower z męską geometrią będziemy musiały się liczyć z tym, że wysokość lub długość ramy nie będzie nam odpowiadać. Skomplikowane? To może prościej – jeżeli rama będzie miała dobrą wysokość to będzie dla nas za długa (odległość między siodełkiem a kierownicą będzie za duża) lub odwrotnie – jeśli rama będzie odpowiednia na długość to zbyt niska na wysokość. Dlatego tak ważne jest, aby kupować rowery z damską geometrią ram.
2. Mostek
Jest to bardzo istotna część roweru, która wpływa na łatwość prowadzenia i przyjemność z jazdy. Jeśli zakupiłyśmy ramę pasującą na wysokość i na długość, wymiar mostka będzie kwestią indywidualną. Jeżeli rama roweru jest dla nas za długa – zaleca się wymianę mostka na krótszy i odwrotnie – w przypadku zbyt krótkiej ramy. Na rynku są dostępne mostki o różnych wymiarach. Jeśli jesteś fanem agresywnej i dynamicznej jazdy wybierzesz krótszy mostek. Mimo że posiadam ramę o dobrze dopasowanej, damskiej geometrii to chętnie wymieniłam mój ośmiocentymetrowy mostek na krótszy. Ta „drobna” zmiana sprawiła, że łatwiej mi zapanować nad rowerem.
3. Kierownica
Kobiety mają węższe ramiona niż mężczyźni, z tego powodu nasz rower powinien mieć damską – węższą kierownicę. Moja kierownica należy do tych średnich (szerokość 72 cm), natomiast na rynku są dostępne dużo węższe. Zasada jest prosta: im drobniejsza osoba tym węższa kierownica. Pamiętajcie jednak, aby nie skreślać roweru z powodu szerokiej kierownicy – serwis rowerowy poradzi sobie z tym bez problemu i dotnie ją odpowiednio pod nasze potrzeby.
4. Klamki od hamulców
Kobiety mają zazwyczaj drobniejsze dłonie od mężczyzn, a co za tym idzie – krótsze palce. Istotne więc, aby klamki hamulcowe w naszym rowerze miały możliwość regulacji odległości od kierownicy. Ważne! – powinnyście hamować tylko jednym palcem – wskazującym. Jest to szczegół, na który należy zwrócić uwagę podczas ustawiania odległości klamki od kierownicy.
5. Siodełko
Nasza budowa ciała to także szersze biodra. Ma to istotny wpływ podczas doboru siodełka. Te męskie są węższe i twardsze, dla nas po prostu niewygodne 😉 Damskie siodełka są nieco szersze w tylnej części co mocno wpływa na naszą wygodę.
6. Waga roweru
Waga naszego pojazdu odgrywa kluczową rolę w kwestii komfortu jazdy. Dlatego przed zakupem roweru należy nie tylko się do niego przymierzyć ale także sprawdzić czy jesteśmy w stanie go podnieść. Na wagę roweru nie zawsze będzie wpływał rozmiar ramy – tak naprawdę osprzęt stanowi większość jego wagi. Z tego powodu sama zdecydowałam się na zmianę sztycy.
Mam nadzieję, że moje rady będą pomocne i rozwieją Wasze wątpliwości co do wyboru odpowiedniego roweru. Pamiętajcie jednak o jeszcze jednym, kluczowym aspekcie – ten rower musi się Wam przede wszystkim podobać i pasować do koloru paznokci! 😉
Mój rower waży ponad 13kg, ja mam 178cm wzrostu. Męski rower jak najbardziej jest dla mnie. Damskie rowery przy mnie wyglądają jak rowerki dla dzieci – już nie wspomnę o tym jak bardzo nienawidzę „damskich” kolorów. Ogólnie rzecz biorąc jestem przeciwniczką damskich ram, szczególnie w rowerach MTB.
Wzrost modelki! 😉 Skoro pasuje Ci także męska geometria to wybór masz tysiąckroć większy. Męskie rowery mają często dużo ciekwszy design i lepszy osprzęt. Zazdroszczę 😉
Chciałabym jeszcze zauważyć – skoro mowa o różnicach w budowie ciała – kobiety mają mniejsze dłonie i dlatego mają proporcjonalnie dłuższe palce – proszę pouczyć się nieco więcej anatomii. Tak samo kobiety mają dłuższe ręce – w związku z tym punkt 3 oraz 4 jest z Pani strony kpiną oraz jest niezgodny z prawdą. Jak to mówią: złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy…
Dlaczego niby taka Maja Włoszczowska jeździ na męskim rowerze?
Najpierw wiedza oraz statystki/badania, potem artykuł.
„proporcjonalnie” to słowo klucz 😉 mowa tutaj natomiast o porównaniu damskiej dłoni jako całości do dłoni męskiej. Osobiście musiałam zmniejszać odległość kiedy kilka lat temu wsiadałam na rower po kuzynie. ALe to wszystko oczywiście kwestia statystyk – statystycznie kobieta ma miejsze dłonie. Co do Maji – Maja jeździ na rowerze Krosa, specjalnie pod nią dopasowanym i składanym. Tam kwestie dopasowania odgrywają jeszcze większa rolę niż w moim artykule 😀
Proporcjonalnie – najdłuższy kobiecy palec tzw. faker ma długość mniej więcej taką jak długość dłoni, u mężczyzn ten palec może być nawet 3cm krótszy niż długość dłoni – tu właśnie mamy przewagę, bo niejeden facet z duża dłonią i krótkimi palcami powie, że mu niewygodnie sięgać do hamulca. U nas jest sytuacja ułatwiona – dłuższe palce – większa możliwość manipulacji. Wystarczy poobserwować, popytać. Punkt 4 według mnie nie powinien znaleźć się na liście.
Jeśli Panią uraziłam w jakikolwiek sposób, to przepraszam. Przeczytałam artykuł z wielką uwagą i przedstawiam jedynie fakty.
Ależ skąd! Zależy mi na każdych uwagach – także tych odmiennych od moich opini. Świat byłby nudny gdyby się wszyscy zgadzali. Zachęcam do śledzenia i komentowania także innych moich artykułów. Pewnie jeszcze nieraz będziemy mieć odmienne zdania na różne tematy. Tylko w ten sposó możemy się od siebie uczyć. Wielkie dzięki za przeczytanie i skomentowanie.
Żeby moje słowa nie były puste: swojego czasu badałam temat, na 20 kobiet jeżdżących na MTB tylko jedna była negatywnie nastawiona do ram męskich (była to akurat kobieta po 50), kobiety w wieku 20-40 zdecydowanie stwierdziły, że dużo wygodniejsze są męskie modele, właśnie ze względu na budowę.
Betty, to że nie były negatywnie nastawione do takich rowerów nie oznacza że były one dla nich lepsze. Zgadzam się z autorką, która pisze o innej budowie damskiej i męskiej. Wedle moich doświadczeń nie ma znaczenia długość palca a długość całej dłoni, którą mężczyźni mają zdecydowanie większą i być może to miała na myśli autorka. Proszę podejść do najbliższego zaprzyjaźnionego mężczyzny i sprawdzić czy od podstawy do końca najdłuższego palca nie ma dłuższej dłoni 🙂 Rozumiem że może mieć Pani inne zdanie na dany temat, jednocześnie wyzywanie czyjegoś doświadczenia (wygląda na nienajmniejsze) od „kpin” uważam za nie ma miejscu.
mam 167 cm i męski rower 🙂 też nie znoszę damskich kolorów – różu, seledynu, turkusu, fioletu – jedynie srebrny, biały, czarny, granatowy, mało tego, wsiadam po męsku przekładając prawą nogę ponad siodełkiem, jedynie jak się zatrzymuję przed pasami to wsiadam „normalnie”, bo ramę mam wtedy między nogami 🙂
Moja żona, amatorka śmiga na moim starym biku mtb który osobiście dopasowałem do niej… Nieraz na prostej rywalizowała z facetami na szosach i dawała im popalić (nam zresztą też).
Dlatego najważniejsze jest kilka kluczowych punktów które trzeba odpowiednio dopasować do danej sylwetki, a jaki to jest rower (męski czy damski) nie ma większego znaczenia, tak samo jak i długość palców dłoni. Efektywna jazda to tylko kilka punktów w rowerze…