W dzisiejszym odcinku Leszek PrawiePRO zmierzy się z podjazdem Murzasichle +16%. Pogoda nie dopisywała, 8 stopni, wiatr i do tego dochodzi jeszcze gruby ubiór. Za to widoki były przepiękne. 

Początek był łatwy, długi zjazd z Bukowiny Tatrzańskiej w stronę Murzasichla. Jazda z prędkością około 60 km/h przy nachyleniu 10 stopni.  

W Murzasichlu czekał ostry podjazd do pokonania. Nachylenie wahało się od 6 do nawet 16 %, nie było łatwo. 

Przy zjeździe temperatura w niektórych momentach sięgała 6 kresek. W pewnym momencie z roweru zaczął wydobywać się dziwny hałas, jak się później okazało powodem były nierównomiernie dokręcone śruby kominkowe. 

Na koniec za wrotka i powrót w stronę Bukowiny. Po drodze próba przyczepienia się tyłu autokaru, niestety z niepowodzeniem, kierowca nie był tak uprzejmy i odjechał. 

Na szczęście docelowo udało się zakończyć trasę i spokojnie wrócić na miejsce, potem czekał już tylko odpoczynek i kuracja. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *