Głównym oporem z jakim walczy rowerzysta to powietrze. Wedle niektórych badań stanowi on około 80% strat. Niwelowanie oporów aero jest najistotniejsze pod kątem optymalizacji stopnia wysiłku. Dlatego właśnie kolarze jeżdżą w peletonach, formują “pociągi”, a producenci głowią się jak projektować rowery i komponenty pozwalające na zaoszczędzanie każdego wata.

Nim wydasz górę kasy na lepszy (bardziej aero) rower, musisz skupić się nad opanowaniem techniki jazdy w pozycji aerodynamicznej. Nie jest ona początkowo wygodna. Jednak odpowiednie modyfikacje sylwetki i/lub samego fittingu roweru mogą sprawić cuda.

Proste łokcie są ok, ale podczas przejażdżki. W trakcie jazdy treningowej i z wysokimi prędkościami tracisz sporo energii i dodatkowo obciążasz stawy.
Proste łokcie są ok, ale podczas przejażdżki. W trakcie jazdy treningowej, z wysokimi prędkościami tracisz sporo energii oraz dodatkowo obciążasz stawy.

Oducz się jazdy na prostych łokciach

Zrobiłbym to nawet w pierwszej kolejności, jeszcze przed zmianą ustawień samego roweru. Proste łokcie to duże straty mocy, wysoko usytuowana pozycja głowy i mniejsza zdolność amortyzacji przez ciało. Początkowo organizm będzie się bronić. Mogą boleć plecy, ramiona, krocze… Jednak to z czasem przejdzie. Potraktuj to jako pierwszy i bardzo znaczący krok ku zwiększeniu średnich prędkości. Staraj się stopniowo dążyć do osiągnięcia kąta stawu łokciowego zbliżonego do 90 stopni. Oczywiście nie da się tak jeździć przez cały czas, choćby ze względu na ukształtowanie terenu czy charakter treningu. Nie mniej powinieneś ciało przyzwyczaić do tego typu sylwetki.

Zmiana pozycji na rowerze

 

Kierownica w pozycji dodatniej (mostek odwrócony ku górze).
Kierownica w pozycji dodatniej (mostek odwrócony ku górze).

Skoro już o fittingu mowa. Możliwe, że będą koniecznie drobne korekty. Najwięcej uzyskasz obniżając kierownicę. Możesz to zrobić eliminując podkładki na widelcu, albo sprawdzając geometrię twojego mostka. Ten element najczęściej posiada określony kąt. W zależności od orientacji kierownica może posiadać w rzeczywistości dwa położenia – dodatnie i ujemne.

Mostek odwrócony ku dołowi.
Mostek odwrócony ku dołowi i obniżona wysokość kierownicy względem siodełka.

Co da odwrócenie mostka i obniżenie pozycji kierownicy oraz rąk? Przede wszystkim zmniejszysz opory generowane przez tułów, głowę, ramiona i same dłonie. Sylwetka jest bardziej agresywna, a środek ciężkości niżej ulokowany, co także usprawnia jazdę po winklach z dużymi prędkościami. Taka pozycja aero znacznie wpływa na prędkość jazdy w płaskim terenie oraz na zjazdach.

Przy wprowadzaniu nowych ustawień położenia mostka oraz kąta kierownicy trzeba jednak pamiętać o rozwadze. Jeśli samodzielnie decydujesz się na wdrożenie nowego fittingu musisz pamiętać o możliwościach swojego ciała. Oczywistym jest, że posiadając brzuszek lub duży biust jazda aero nie będzie należała do przyjemnych. Niewykluczone też, że na przykład pojawią się problemy związane z drętwieniem rąk czy bólem stawów łokciowych. W końcu górne kończyny będą przyjmowały więcej masy. Dlatego warto eksperymentować, ale robić to ostrożnie i stopniowo. Wyjmij jedną podkładkę, pojeździj kilka dni, potem następną… Następnie odwróć mostek, tym razem dodaj podkładkę itd… Warto może przy tej okazji też wybrać się do kogoś kto profesjonalnie zajmuje się ustawianiem pozycji na rowerze. Mam tu na myśli choćby najbardziej podstawowy bikefitting.

 

Adaptacja do nowej pozycji na rowerze

Dlaczego powyżej pisałem o stopniowym sposobie zmiany pozycji na rowerze? Bo ewolucja boli mniej, niż rewolucja. Nagłe obniżenie pozycji górnych kończyn spowoduje na przykład duże problemy z uciskiem w kroczu. Zmieni się miejsce nacisku wywieranego przez siodełko. Odciążysz kości kulszowe, przekładając centrum ciężaru bardziej do przodu. Stąd może się okazać, że dotychczasowe, wygodne siodło zamieni się w parzącego kaktusa. Krocze będzie musiało się przyzwyczaić i zajmie to kilka tygodni. Niewykluczone też, że będzie należało także zmienić kąt czy położenie samych jarzemek. Kolejne pole do drobnych eksperymentów.

Mogą się także pojawić problemy z plecami. Tym bardziej jeśli nie jesteś zbyt rozciągniętym zawodnikiem. Tutaj też wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Jeśli ból nie mija mimo upływu czasu, wówczas albo odwiedź fittera, albo zdecyduj się na delikatne podwyższenie kierownicy, bądź zmianę kąta klamek. Trzeba szukać kompromisów.

Niższa pozycja dłoni podczas zajmowania pozycji aero tak, jak wspomniałem większy wysiłek dla górnych kończyn. W końcu część ciężaru przerzuciliśmy z tyłka na ręce. Początkowo będą bolały ramiona, klatka piersiowa, triceps, nadgarstki oraz same dłonie. Tym bardziej warto zainwestować w rękawiczki z wkładkami żelowymi. Te z kolei pomogą uniknąć uczucia drętwienia podczas dłużej jazdy.

Nic na siłę. W razie problemów wracaj do poprzedniej pozycji

Nie każdy musi jeździć z kierownicą na poziomie asfaltu. Nie dla każdego priorytetem jest jazda aero. Dlatego jeśli taka pozycja mostka jest dla ciebie niekomfortowa mimo prób, wówczas wróć do najbardziej odpowiednich dla ciebie ustawień roweru. Dlatego ważne jest także, aby przed zmianą ustawień jakiegokolwiek elementu w rowerze oznaczyć położenie wyjściowe. Weź korektor z pędzelkiem, albo marker. Namaluj kropki na jarzmach siodła czy na styku mostka z kierownicą. Te znaki potem mogą się przydać.

Jeśli minęło kilka tygodni, a ty nadal tęsknisz za poprzednim fittingiem to niczym się nie przejmuj. To jak z zakupem super sportowego samochodu. Może cudownie wyglądać i posiadać wspaniałe osiągi, ale co z tego jeśli nie czujesz się w nim dobrze. Prawda?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *