Jeśli to wideo było dla Ciebie przydatne, a chcesz wesprzeć moją działalność to zapraszam do mojego sklepu na https://www.prawie.pro oraz Instagram: https://www.instagram.com/prawie_pro/
Zapraszam do mojego wideo, w którym będzie o moim starcie oraz niesamowitej rzeczy jaką przeżyłem po jego zakończeniu.
Dziś relacja z mojego startu w Lotto Energy Duathlon.
Ruszyłem. Czuję słabo. Jestem bez kawy. Łapią mnie skurcze i staram się oszczędzać nogi na pierwszym biegu. 10 kilometrów zajmuje mi 45 minut. Dla mnie to bardzo dużo, bo prosi biorący udział w tych mistrzostwach to już dawno są na rowerze.
Zaczynam właśnie 40 kilometrów na czas. Tutaj też nie można się spalić na maksa, bo potem jeszcze czeka mnie jeden bieg. Trasa jest fajna i niefajna. Strasznie wieje i po drodze sporo hopek, które wytrącają z rytmu. Sporo było wachlowania biegami. Staram się jechać tak, żeby nawet na podjazdach nie przekraczać 270 W. Jednak tutaj nie ma co liczyć na rekordy prędkości, zwłaszcza, że to nie jest sprint, zwłaszcza, że nogi nie są świeże, tylko spieczone od biegania. Symulowałem to na treningach, jednak nigdy nie było aż takich skurczów jak teraz. To walka z bólem, czołowym wiatrem, poczuciem własnej beznadziei i koncentracją. To mój pierwszy start na pełnym dystansie i brakuje mi doświadczenia w rozkładaniu sił. Dlatego asekuracyjnie staram się trzymać w ryzach i studzić emocje, nawet kiedy jestem dublowany przez reprezentantów Polski.
Czas na rowerze wyszedł beznadziejny – 1h i 9 minut. To daje średnią prędkość 34.5 km/h przy mocy 253 W. Dramat, zwłaszcza przy takich watach.
Porzuciłem rower w strefie, przebrałem buty i kask. Ostatnie 5 kilometrów to była męka, finalnie na mecie byłem po kolejnych 22 minutach z łącznym czasem 2 godziny 19 minut. Miejsce open 46 / 92.
Mogę już wracać, przede mną 5 godzin do domu. Ostatnia panorama na pożegnanie Gniewina i zbicie piątki. Nie wiem czy uwierzycie, ale w pewnym momencie słyszę, że Tomek z Markiem wywołują mnie na podium…
To nie jest nagroda za wyniki sportowe, ani za moją formę. To nagroda za ukończenie całego cyklu w grupie wiekowej. Nie wiedziałem, że jest taka klasyfikacja. Jednak błagam, nie gratulujcie, bo to nie trofeum za zasługi. To czysty przypadek. W sporcie tak bywa, że czasem to pierwsi zostają ostatnimi, a ostatni mogą liczyć na laury. Jednak próżnym byłoby liczenie na gratulacje czy uznanie z Waszej strony. Nie mniej fajnie jest choć raz w życiu poczuć jak jest na podium.
Dużo więcej w wideo, do którego obejrzenia serdecznie zapraszam.
Prawie.PRO Made in Poland
Dodatki
Podkoszulka Potówka z Długim Rękawem Prawie.PRO 200W
Na Rower
Spodnie długie kolarskie męskie Superroubaix Prawie.PRO 300W. Czarne
Dodatki
Naklejki Prawie.PRO PROsiak folia PROstokąt duże 18 szt.
Do Biegania
Koszulka sportowa męska Prawie.PRO 150 VO2 MAX Biała
Czapki
Czapka kolarska z daszkiem Prawie.PRO 300W Czarna
Do Biegania
Skarpetki kolarskie, do biegania Prawie.PRO 200W Granatowe
Dodatki
Imienna Licencja Prawie.PRO + Zestaw naklejek
Karty Podarunkowe i Vouchery
Prawie.PRO Tour Rytro 2023 Voucher na obóz kolarski
YouTube Prawie.PROWszystie filmy
Poznaj kolekcję Prawie.PRO
Skarpetki
9 Produkty
Na Rower
50 Produkty
Koszulki kolarskie
15 Produkty
Dodatki
51 Produkty
Bluzy i kurtki kolarskie
8 Produkty
Przeczytaj również:
Acerola – najlepsze źródło witaminy „C”
Nietolerancja laktozy – kolejny mit czy poważna dolegliwość?
Cube AMS WLS Pro: Opis, Cena, Dane techniczne