Nie jestem zwolennikiem obowiązkowej jazdy w kasku na rowerze…

Jeśli to wideo było dla Ciebie przydatne, a chcesz wesprzeć moją działalność to zapraszam do mojego sklepu na https://www.prawie.pro oraz Instagram: https://www.instagram.com/prawie_pro/

Zapraszam do mojego wideo, w którym będzie o jeździe w kasku na rowerze.

I na sam początek przyznam, że nie jestem zwolennikiem nakazu jazdy w kasku na rowerze. A dlaczego? – ktoś zapyta. A dlatego, że ufam selekcji naturalnej… Do nagrania tego wideo skłonił mnie obraz sprzed kilku dni, a mianowicie; troje rowerzystów: ojciec w kasku, dwoje dzieci bez kasków! Moim skromnym zdaniem rodzice dzieci jadących na rowerze powinni mieć ustawowy obowiązek zakładania im kasków, tak jak się dzieje w przypadku przewożenia dzieci w specjalnym foteliku lub na podstawce w samochodzie.

Mimo braku nakazu mamy wyobraźnię, i wiemy, czym może skończyć się niewinna stłuczka z samochodem – pewnie niejedna osoba widziała roztrzaskanego arbuza… ała. Poza tym, cmentarze są pełne grobów ludzi, którzy wychodzili z założenia, że na bliskie odległości nie warto zakładać kasku, albo myślą, że jeżdżą bezpiecznie, więc taki balast jest im zbędny.

Jeżeli już chcemy kupić kask, nie kupujmy produktów kasko podobnych – to tylko zabawki mogące służyć jedynie do budżetowych testów z arbuzem a nie do ochrony naszego zdrowia i życia. Wybierajmy sprzęt z certyfikatem EN – mamy wtedy pewność, że ktoś w laboratorium przebadał ten kask, który w wypadku wypadku zachowa się w sposób przewidywalny, tzn. rozpadnie się pochłaniając energię uderzenia, przez co ochroni naszą głowę. Ważna rzecz – jeżeli już mamy kask na głowie, to niech on będzie zapięty, bo brak zapięcia to, tak naprawdę, brak kasku i pozorne poczucie bezpieczeństwa.

Mam jeszcze apel do rodziców: chrońcie głowy swoich dzieci, nie tylko przed słońcem i zimnem. A reszta rowerzystów niech sobie robi jak uważa jednak, co warto pamiętać, głowa nie zęby – dwa razy nie urośnie – to raz, a dwa – w przypadku, kiedy na skutek zdarzenia z samochodem coś się tanie rowerzyście, kierowca będzie miał wyrzuty do końca życia, nawet, jeśli do zdarzenia dojdzie z winy kolarza.

Myślmy.

Dużo więcej w wideo, do którego obejrzenia serdecznie zapraszam.