Jedną z rzeczy, której nigdy nie mamy za dużo to pieniądze. Można to zauważyć szczególnie gdy chcemy zakupić jakiś sprzęt do uprawiania naszego hobby. Zakup roweru jest tutaj idealnym przykładem. Jeżeli chcesz mieć lepszy rower musisz dopłacić, albo… kupić używany. Czy warto? Jeżeli kupujemy używkę to warto kupić taką z ramą carbonową w cenie nowego roweru zbudowanego na bazie aluminium?

 

Szukasz sprzętu do pewnej kwoty. Przeglądasz oferty producentów i zauważasz, że wszystkie są mniej więcej podobne. Zaczynasz wyrabiać sobie wizję tego co możesz mieć za te pieniądze. Fajnie by było mieć amor taki jak w Scottcie, tylną przerzutkę jak w Krossie, a hamulce takie jak oferuje Merida. Niestety tak się nie da. Zaraz zaraz, jak to się nie da – a może rower używany? Dlaczego nie? Za posiadaną kwotę możemy przebierać w propozycjach – oczywiście, jeżeli jesteśmy „normalnego” wzrostu – wiadomo, że najwięcej w ofercie jest rowerów w rozmiarze M.

Nie napiszę tutaj na co zwrócić uwagę przy zakupie roweru używanego – bo to zbyt szeroki temat. Powinniśmy zwrócić uwagę na stan techniczny, czyli na wszystko. Ważne jest jednak jedno, by NIE KUPOWAĆ rowerów używanych z ramą carbonową, chyba że znacie użytkownika tego roweru i mu ufacie. Najdroższym elementem roweru i jego esencją jest rama, więc jeżeli ona okaże się uszkodzona to będziecie w czarnej… rozpaczy.

Carbon to taki złośliwy materiał, po którym na zewnątrz często nie widać uszkodzeń, co nie znaczy, że w środku ich nie ma. Rower powypadkowy, rower który służył do ostrej jazdy w terenie, skoków – taki sprzęt mimo tego, że wygląda ok, to jego rama może być w agonalnym stanie. Jeżeli decydujemy się na zakup roweru używanego, niech to będzie sztuka z ramą aluminiową.

Podsumowując – szukasz roweru i chcesz zaoszczędzić? Carbon nowy lub z zaufanego źródła, aluminium – śmiało możemy kupować używkę w dobrym stanie oszczędzając trochę gorsza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *