Napój izotoniczny. Fakty i mity. Czy warto je pić na rowerze?

Powszechnie panująca opinia mówi, że napoje izotoniczne lepiej „ nawadniają” nasz organizm, który potrzebuje płynów po intensywnym wysiłku, a dodatkowo uzupełniają składniki mineralne. Czy faktycznie tak jest?

Bradzo często sięgają po takie napoje CI, którzy uprawiajaą aktywny styl życia. Izotoniki mają uzpułenić brakujące minarały, które wraz z potem wydaliliśmy z naszego organizmu. Brzmi pięknie?

Jest jednak małe ale. O ile rzeczywiście uzupełnimy mineralne braki w organizmie, to dostarczymy mu jeszcze mu jeszcze wielu „nieporządnych” elementów.

Bardzo często takie napoje zawierają sztuczne barwniki, które na pierwszy rzut oka maja nas skusić i zachęcić do zakupu, bo przecież często chętniej sięgniemy po taki kolorowy napój.

Takie napoje słodzone są też sztucznymi słodzikami, takimi jak np. aspartam. Wierzcie nam, on nie jest zdrowy. Normą są też substancje konserwujące(„popularny benzoesan sodu E11).

Jednak izotonik izotonikowi nie równy. Sięgamy po niego, bo chcemy uzupełnić braki. Taki izotonik powinien dostarczy energii i uzupełnić elektrolity, czyli: jony magnezu, wapnia, potasu i sodu. Dzięki nim zapewni naszemu organizmowi odpowiednie nawodnienie. Wszystko zależy od producenta, dlatego warto czytać etykiety. Pamiętajcie, wg.definicji Napoje izotoniczne  powinny wyrównywać poziom wody i dostarczać elektrolitów, witamin powodując szybką regenerację organizmu po wysiłku. Duża ilość cukru szybko da nam duży kop energii, ale zmęczenie dopadnie nas jeszcze szybciej.

Jeżeli chcemy uzupełnić niedobory, możemy taki napój wykonać w domu. Wystarczy woda, cytryna, szczypta soli i miód. Taki eliksir ma podobne właściwości, a jest o wiele  zdrowszy.

Chociaż mniej smaczna, ale zdrowa,  woda,  bo o niej mowa sprawdzi się doskonale  w sytuacjach wzmożonego wysiłku. Polecana jest ta szczególnie wysoko zmineralizowana. A i cena jest o kusząca