Wpływ pogody na wyniki sportowe oraz dietę. Dlaczego nie chce się trenować i rośnie apetyt

 

Jeśli to wideo było dla Ciebie przydatne i chcesz wesprzeć moją działalność, to zapraszam do mojego sklepu:  https://www.prawie.pro  na mój Instagram:  https://www.instagram.com/prawie_pro/ lub Facebook: https://www.facebook.com/leszekprawiepro/  a także do zakupu mojej książki: https://www.empik.com/prawie-pro-wygraj-siebie-lech-sledzinski,p1320924407,ksiazka-p

Zapraszam do mojego wideo, w którym będzie o wpływie pogody na trening i apetyt.

Uważam, że odchudzanie i zmianę trybu życia na sportowy najlepiej zacząć na wiosnę lub w lecie. Lepsza pogoda wpływa na samopoczucie i motywację do działania w obszarze treningowym i dietetycznym. Jak sobie pomóc jesienią i zimą kiedy chęci maleją?

Pogoda jest ściśle skorelowana z samopoczuciem. Większość z nas jest wrażliwa na brak słońca, skrócenie dnia i niskie ciśnienie. Dopada nas nieco depresyjny nastrój. Spadek aury z kolei powoduje zmniejszenie motywację – „mam lenia”. Wówczas też ograniczamy aktywność fizyczną. Przestajemy spacerować, biegać czy jeździć na rowerze. Nic dziwnego. Mało kto chce przy kiepskiej pogodzie trenować na świeżym powietrzu.

To jest moim zdaniem podstawowy błąd. Sport jest ściśle związany z naszym samopoczuciem. Aktywność aerobowa determinuje nasz organizm do zwiększenia podaży serotoniny. Słowem – masz niski poziom hormonów szczęścia, bo nie ćwiczysz, a nie ćwiczysz bo masz niski poziom hormonów szczęścia. Koło się zamyka.

Przy niedoborze serotoniny i dopaminy jesteśmy też bardziej skłonni do objadania się, to udowodnione. Mnóstwo przypadków otyłości ma swoją genezę w zaburzeniach psychicznych (depresja, nerwica). Jako ludzie postrzegamy podświadomie jedzenie jako nagrodę i sposób na „pocieszanie się”.

Stąd moim zdaniem niezwykle ważne, arcyważne jest trzymanie się harmonogramu treningowego mimo aury! Ćwicz regularnie 4-6 dni w tygodniu bez względu na porę roku. Na jesieni i w zimie rewelacyjny jest trenażer rowerowy postawiony w domu. Jednak wybierz taki, który maksymalnie urozmaici jazdę. Dołóż kilka stówek i zainwestuj w takie urządzenie, które ma możliwość połączenia z tabletem, synchronizacji z filmami treningowymi, bądź oferuje wirtualne przejażdżki. To wydatek od około 1200 zł do nawet 6000 zł.

Jeśli taka kwota jest dla Ciebie zaporowa to możesz pomyśleć o karnecie do klubu fitness, który oferuje także saunę. Uwierz mi, że trening zakończony kąpielą cieplną działa na mózg jak orgazm, bez względu na pogodę.

Przy tym pamiętaj o odpowiedniej długości treningu. Wybieraj aktywności tlenowe – orbitrek, bieżnia, ergometr, pływanie, crossfit, spinning i ćwicz w zakresie 60-80% maksymalnego tętna przez minimum 30 minut. W tych warunkach organizm produkuje serotoninę, która działa antydepresyjnie.

Powtórzę się jeszcze raz – regularna aktywność fizyczna ukoi nerwy i smutek pod warunkiem pewnej dyscypliny. Lepszy nastrój przełoży się także na twoją dietę i samokontrolę.

Dużo więcej w wideo, do którego obejrzenia serdecznie zapraszam.