Rowerzyści dzielą się na tych, którzy jeżdżą praktycznie zawsze w specjalnych rowerowych ubraniach i na tych, którzy takich ubrań unikają jak ognia. Koszulka rowerowa – czym różni się od niededykowanej na rower koszulki sportowej.
To co łączy te dwa produkty ze sobą to często tylko materiał – termoaktywny, oddychający, odprowadzający pod od skóry kolarza. A różnice? Cech wyróżniających koszulkę kolarską jest sporo:
Koszulka rowerowa ma z przodu suwak, dzięki któremu możemy ją rozpiąć np. na wolnym, mozolnym podjeździe, a zapiąć pod samą szyję na zjeździe.
Koszulka rowerowa posiada z tyłu najczęściej trzy kieszenie, które zastępują rowerzyście plecak. W tych kieszeniach mieszczą się bowiem rzeczy osobiste, takie jak portfel czy telefon, a także zapasowa dętka i pompka.
Koszulka rowerowa jest też dłuższa z tyłu, po to, żeby w czasie jazdy w pozycji pochylonej nie odsłaniały się rowerzyście plecy. Dlatego też wykończona jest od wewnętrznej strony silikonem, który zapobiega podjeżdżaniu koszulki w czasie jazdy do połowy pleców.
Koszulki rowerowe wyposażone są też w elementy odblaskowe, które poprawiają bezpieczeństwo rowerzysty po zmroku.
Warto wyposażyć się w koszulkę dedykowaną do jazdy rowerem – plusy jej posiadania rowerzysta odczuje praktycznie od razu.
Moim zdaniem właśnie ta tylna kieszonka jest bardzo ważnym elementem. Ja w nim jednak nie wożę jak niektórzy dodatkowych bidonów, a telefon.