Jak w warunkach domowych nacentrować koła rowerowe?

Koła rowerowe to najważniejsze elementy roweru, które niestety najbardziej narażone są na uszkodzenia. Przebita dętka czy skrzywienie koła to usterki, z którymi każdy rowerzysta musi się zmierzyć prędzej czy później. O ile wymienić dętkę umie praktycznie każdy, to centrowanie koła uważa się już za wyższą szkołę jazdy. Niepotrzebnie.

Niemal każde koło w trakcie użytkowania narażone jest na duże przeciążenia i z czasem traci swoje idealne kształty. Najczęściej objawia się to tzw. biciem koła na boki. Można z tym udać się do warsztatu, ale też przy odrobinie samozaparcia można spróbować samemu poradzić sobie z „wyprostowaniem krzywego koła”. W jaki sposób? Otóż możemy je sami wycentrować w warunkach domowych.

Centrowanie koła rowerowego należy rozpocząć od przygotowania odpowiednich akcesoriów, tj. klucza do szprych (rozmiar około 3 mm) oraz centrownicy – to stelaż w którym mocuje się koło i dzięki specjalnym wskaźnikom możemy oznaczyć nierówne miejsca. Założę się jednak, że większość z nas nie posiada takiego urządzenia – ale to nic straconego. Klocki hamulców szczękowych czy w ostateczności ołówek przymocowany do ramy lub widelca mogą świetnie zastąpić centrownicę.

Najpierw należy zdemontować oponę oraz dętkę i ustawić stabilnie rower do góry kołami. Następnie należy hamulcami szczękowymi lub ołówkiem/markerem przytwierdzonym do widelca lub ramy sprawdzić w którym miejscu koło odskakuje w bok. Kręcimy kołem i zbliżamy końcówkę ołówka do rantu felgi – w pewnym momencie, w którym nastąpi bicie ołówek zostanie odepchnięty od obręczy lub też obręcz się od niego oddali. Oznaczamy takie miejsca. W nich należy kluczem poluzować najbliższe szprychy od tej strony, w którą koło ucieka o ¼ obrotu, a szprychy z drugiej strony dokręcić. Centrowanie należy powtarzać w każdym uszkodzonym miejscu, aż do uzyskania zadowalającego efektu.

Pamiętać jednak należy, że niektóre uszkodzenia mogą być za duże i nie nadawać się do wycentrowania. Nie można na siłę kręcić nyplami szprych, bo po prostu je zerwiemy. W takich przypadkach należy niestety wymienić całą obręcz.