Ja kilka razy robiłam sobie ryż z warzywami i filetem z kurczaka. Można to jeść później nawet na zimno. Daje mnóóóóstwo energii 🙂

Moje najdłuższe wyprawy to max 3 godziny,ale wypowiem się mimo wszystko 🙂 ja zazwyczaj podczas dłuższych podróżny zajadam tylko coś zbożowego,np batony i kawę 🙂 może to nie aż tak dużo,ale zawsze czuje sie świetnie po takich posiłkach. Zaznaczam,że nigdy moja podróż nie trwała dłużej niż 3/3.5 godziny 🙂

zawsze po drodze możesz odwiedzić fajną restaurację i zjeść jakiś lekki obiad.

też dobra opcja z restauracją tylko czasami trasy rowerowe przebiegają takimi odludziami,że ciężko o restaurację 🙂

eee.. opychać się w restauracji podczas dłuższej wycieczki rowerem ? bez sensu 🙂
lepiej zrobić tak jak napisała Monia- pojemnik i sałatka jakaś ze świeżych warzyw ewentualnie jakieś tosty do tego. Nie szkodzi,że ostygnie 🙂

no też jestem zdania , że po takim obiedzie robi się zbyt ciężko na żołądku żeby gdzieś daleko jechać

ludzie… ale macie rozkminy. Jakby nie można było zjeść po prostu kanapek z szynką i serek zrobionych normalnie w domu przed wyjazdem.. brak słów