Batony proteinowe to jedna z moich ulubionych przekąsek po treningu lub na podwieczorek. Niestety wiele dostępnych batonów w sklepach czy na siłowni smakuje jak siano, kosztuje miliony monet a skład pozostawia wiele do życzenia. Ja jestem fanem batonów Ani Lewandowskiej lub dostępnych w Oriflame. A Wy jakie polecacie?
Próbowałem tylko takie co są dostepne u mnie na siłowni. To było jako ostatnia deska ratunku. Cena kosmiczna – 12 zł za sztukę.
Wolę sobie wypić 2-3 kefiry po treningu i zagryźć serkiem wiejskim.
Te w sklepach to okropny shit! Tam więcej cukru jak przydatnych witamin i wartości odżywczych…
z tego sklepu zamawiam, wcianm i nie narzekam, zerknij, a może coś znajdziesz da siebie
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Dane są gromadzone w celu gromadzenia danych statystycznych, podtrzymania sesji zalogowania oraz reklamowych.ZgodaPolityka prywatności