Oto mój nowy rower w malowaniu Replika Trek Lidl po niespełna 2000 km.
Poprzednio pokazałem jedynie jak wygląda uruchamianie takiego sprzętu przez mojego mechanicznego guru. Dziś to co dla nas wszystkich najważniejsze – wrażenia z jazdy versus marketingowe obietnice.
Czy od mojego poprzedniego BH jest lepszy? Moim zdaniem tak, choć nie wizualnie. Aerolight był nietypowy, niespotykany, drapieżny i też wymagający pod względem komfortu. W nim wszystko zostało podporządkowane aerodynamice. Rodzi to wówczas dwa problemy. Sztywność, którą należy porównać do jazdy Porsche, nerwowość w prowadzeniu oraz lekką nadwagę konstrukcyjną. W BH użyto spoko materiału, którego w Treku jest po prostu mniej.
Najmniej to jest tutaj – pod masztem podsiodłowym. To najbardziej charakterystyczny element całej tej ramy. To miejsce też niesamowicie pracuje na nierównościach. Nie, tego nie widać podczas jazdy, bo tutaj chodzi raczej o pochłanianie wibracji, a nie resorowanie. Zbyt duża praca tych okolic wpływałaby negatywnie na przenoszenie mocy na korbę. Jednak to czuć.
Pierwsze wrażenia po poprawnym dopasowaniu ramy i fittingu jest takie, że po prostu w porównaniu do mojego poprzedniego roweru aero tutaj jest zdecydowanie więcej komfortu. Pierwszego dnia stawałem i sprawdzałem czy nie złapałem kapcia.
Wrażenie to potęguje ten kokpit. To wszystko jest z carbonu i to także pracuje. Te elementy też są cienkie.
I tutaj dla mnie nowością jest wąska kierownica 39 cm z flarą, czyli tą różnicą szerokości w dolnym i górnym chwycie.
Nie mniej – zauważyłem, że producenci często mają tendencje do tego, żeby montować zbyt szerokie kierownice. To jest moj pierwszy rower z dopasowanym rozstawem klamek pod rzeczywistą szerokość moich barków. Pozostaje mi tylko jeszcze pilnowanie swoich łokci, aby nie rotować ich zbyt na zewnątrz. Poprawić styl i aerodynamikę mojej pozycji.
Lecąc dalej dochodzimy do kluczowej kwestii – rodzaj osprzętu. Ja wybrałem w konfiguratorze Ultegrę, choć kusił mnie SRAM i ich filozofia, jednak cena, osobisty zapas części i niezaodowność przekonała mnie do pozostania przy Shimano Di2.
Też nic nie kombinowałem w konfiguracji napędu – przód 36-52 i kaseta 30-11. To dla mnie najlepsza opcja. Nie brakuje mi niczego na płaskim a w górach na stromych podjazdach jest ambitnie i lubię gdy powyżej 13% grawitacja zmusza mnie do wstawania z siodła zbliżając się do beztlenu. Tak, jestem dziwny.
No i a propos gór. Pierwszy raz mam rower w którym i z tyłu mam tarczę 160 zamiast 140. Różnica jak dla mnie jest bardzo zauważalna. Troszkę odciążam przód na długich, stromych zjazdach. Ręce też mniej bolą 😀
W tym rowerze też pierwszy raz zrezygnowałem z opon Continental GP5000 na rzecz tego co wrzuca fabrycznie do tych kół Trek. Conti bardzo lubię, są super, jednak mam zarzuty co do trwałości. Lubiły one przedwcześnie łuszczyć się na brzegach, zwłaszcza jak ktoś lubi ciśnienie powyżej 6 atmosfer. Nie zmieniłem szerokości. Dla mnie 28 to super kompromis. Oczywiście dętka zamiast proponowanego przez producenta mleka. Do środka 6.5 bara.
Zmieniłem koła. Moje FFWD ze stożkiem 55 na Bontrager 51. Bębenek Rachet służący za dzwonek. Odrobinę niższe, lżejsze, pancerne. To też kompromis z myślą o górach. Z myślą o wietrznych zjazdach. Niższe koła dają nieco więcej pewności, kosztem wyglądu. Stożki te wydają się optycznie jeszcze niższe przez beżowe opony. Jak te zajadę, wówczas przetestuje czarne Pirelli. Wydaje mi się, że lepiej będą się komponowały.
Całość jest zabezpieczona folią z myślą o najbliższych trzech latach. Przez ten czas rower powinien przejechać około 40 000 km. Pod warunkiem, że los i zdrowie pozwoli. Takie zabezpieczenie daje lepszą wartość przy sprzedaży używki, tym bardziej jeśli tak jak ja bardzo często transportujesz rower w samochodzie. W dodatku na koła, na ten matowy lakier położyłem ceramikę. Tak samo na kierownicy. Korbę już samodzielnie uzbroiłem w folię, bo wiem jak te elementy potrafią wyglądać po czasie.
Cały ten zestaw gotowy do jazdy, to znaczy z pedałami, uchwytami, koszykami waży dokładnie 8 kg. Jest to 500 gramów różnicy w stosunku do mojej poprzedniej maszyny.
Pod względem efektywności mojej jazdy nie jest to odczuwalne. Pół kilo to jeden bidon wody. To jeden dzień głodówki. Mówię to dla pokazania różnicy pomiędzy maszyną aero, a mieszaniną roweru górskiego i aerodynamicznego zarazem.
Jednak czy ten rower w jakikolwiek sposób przekłada się na prędkość? Nie. 0.1 km/h? Da 30 sekund na 40 kilometrach przewagi? To dla profesjonalisty dużo. Dla prawie profesjonalisty nic. Główną wartością dodaną nowej generacji Madone jest dla mnie uśmiech radości gdy sobie patrzę na ten rower. Doceniam jego zwinność. Jak się fajnie napędza a jednocześnie jak potrafi być komfortowy na wertepach. Jak stylistycznie tutaj wszystko gra. A na co patrzysz przez setki godzin rocznie.
Oczywiście strasznie dużo pytań było pod poprzednim filmem czemu Trek, a, że to taka a nie inna marka. Każda marka jest tak samo dobra i tak samo zła. Czegokolwiek bym nie wybrał efekt będzie dokładnie taki sam. Ktoś będzie niezadowolony. Tymczasem to ja mam być szczęśliwy na tyle na ile można że względu na nowy rower. To jest tyko dodatek do mojego życia, pracy, pasji. Narzędzie do codziennej walki że stresem, dbania o swoje zdrowie, higienę umysłu.
Najgorzej to jest relatywizować klasę, cenę roweru do umiejętności. Wielokrotnie zwracałem na to uwagę, aby nigdy nie słuchać płytkich głosów. Aby spełniać swoje marzenia i koronować swoje lata pracy i wyrzeczeń np. rowerem. By zrobić coś dla siebie nie czekając dziś na lepsze czasy.
Bo ja mam tak samo. Bałem się kupować ten rower. Bałem się, że ktoś pomyśli, że poprzewracało mi się poniżej kęgosłupa. Ale z drugiej strony – kurczę ja pracuję na wszystko od 22 lat. Może to jest tak, że jednak zasługuję pomimo braku formy, by raz na trzy lata wymienić rower? To taka wewnętrzna walka w której czasami serce wygrywa.
Niektórzy oceniają nas przez stosunek formy do klasy roweru zamiast sumy życiowego doświadczenia do klasy roweru.


Na Rower
Koszulki kolarskie
Spodenki kolarskie
Bluzy kolarskie
Kurtki kolarskie
Skarpetki
Rękawiczki
Podkoszulki, potówki
Do Biegania
Nogawki, Rękawki, Ochraniacze
Na trenażer
Koszulki i kurtki biegowe
Dodatki
Książki i Audio
Czapki
Bidony
Koszulki i Bluzy Casual
Kawa
Kominy
Prawie.PRO Made in Poland
Dodatki
Torba podsiodłowa kolarska Prawie.PRO CORDURA
Na Rower
Spodenki kolarskie męskie Prawie.PRO 400W. Czarne
Na Rower
Spodenki kolarskie damskie Prawie.PRO 350W. Granatowe
Do Biegania
Skarpetki kolarskie Aero Prawie.PRO 400W Białe
Dodatki
Portfel Kolarski Prawie.PRO CORDURA® Granatowy
Dodatki
Imienna Licencja Prawie.PRO + Zestaw naklejek
Na Rower
Spodenki kolarskie damskie Prawie.PRO 350W. Czarne
Dodatki
Odznaka Prawie.PRO ręcznie emaliowana w opakowaniu ozdobym
Koszulki kolarskie
Kombinezon Kolarski Prawie.PRO 500W Elastic Interface
Na Rower
Spodenki Kolarskie męskie Prawie.PRO 500W Cargo Gravel Czarne
639,99 złPierwotna cena wynosiła: 639,99 zł.589,00 złAktualna cena wynosi: 589,00 zł.Najniższa cena z 30 dni: 539,00 zł
Do Biegania
Skarpetki kolarskie, do biegania Prawie.PRO 200W Białe Lewa + Prawa
Bluzy kolarskie
Bluza kolarska, gravelowa męska Prawie.PRO 300W Merino
YouTube Prawie.PROWszystie filmy
Przeczytaj również:
Electra Blanc Et Noir 7i: Opis, Cena, Dane techniczne
Co grozi za jazdę rowerem bez świateł? Mandat? Zakaz dalszej jazdy?
Ile będę szybszy na rowerze Karola na duathlonie? | Żółta kartka na zawodach
Jak wymienić dętkę rowerową w prosty sposób?
Electra na 7 Ogólnopolskiej Wystawie Motocykli i Skuterów (W-wa)