Dziś jestem zmęczonym demotywatorem treningowym.

Jeśli to wideo było dla Ciebie przydatne, a chcesz wesprzeć moją działalność to zapraszam do mojego sklepu na https://www.prawie.pro oraz Instagram: https://www.instagram.com/prawie_pro/

Zapraszam do mojego wideo, w którym będzie o motywacji, a raczej demotywacji.

Dzisiaj zacznę od wielkich podziękowań za dziesiątki empatycznych komentarzy dotyczących mojej „kariery” sportowej.

Wiecie, czego uczyłem się w tym tygodniu? Uczyłem się odpuszczania. Ale jak to? Ktoś zapyta. Przecież Leszek nie odpuszcza, nawet jak mu się nie chce, to i tak się jakoś zmusza do działania. Otóż, tak się właśnie zdarzyło, pierwszy raz od bardzo dawna. A dlaczego tak się stało? No przecież nie z lenistwa.

Nie, nie z lenistwa tylko z powodu ostatnich zawodów, po których jeszcze nie doszedłem do siebie i ciągle czuję je w swoich nogach. Próbowałem utrzymać moje 280 W, ale się nie udało, poległem i musiałem odpuścić. Zmęczenie nadal mnie trzyma i jakoś nie chce puścić i pozwolić normalnie trenować. Trainingpeaks mówi mi, że dzisiaj jestem w bardzo dobrej formie i mam szansę na satysfakcjonujący trening jednak mój organizm jest zupełnie innego zdania. Poza tym nieoczekiwanie spadała mi waga a i pogoda nie działa na mnie dzisiaj najlepiej.

To wszystko składa się na to, że nadal się regeneruję i próbuję wpaść w normalny cykl tygodniowy. Niemniej ważna jest również umiejętność zaakceptowania tego, że czasami zdarza się taki okres, że utarty schemat nie działa, bo wypadają nieoczekiwane okoliczności i trzeba nauczyć się z tym żyć. Kiedyś, na początku sportowej drogi, każdy chyba miał problem z utrzymaniem reżimu treningowego; mnóstwo wymówek, mnóstwo powodów żeby nie trenować. Po miesiącach, lub latach systematyczności trudno z kolei przestawić się na chwilową bezczynność, ale czasami trzeba, dla własnego dobra. Odpoczywajmy wtedy, kiedy trzeba.

 Dużo więcej w wideo, do którego obejrzenia serdecznie zapraszam.