Mnóstwo osób boi się tego… Wiesz, że w końcu i tak dopatną Cię te buty i bloki a mimo to unikasz tej decyzji. Może od maja. Albo od przyszłego sezonu… i tak cię to kiedyś czeka. I tak skończysz w blokach.
No to jest jak z przechodzeniem na dietę. Odkładanie nie rozwiązuje problemu.
Zasada numer jeden: Jeśli chcesz coś ogarnąć, to po prostu zacznij to robić.
Numer dwa: Każdy przez to przechodził i każdy pacnął o asfalt przez bloki, bo nie zdążył się wypiąć.
Trzy: Nie bój się tego, że mimo chęci z jakiegoś powodu nie dasz rady uwolnić nóg. To się reguluje i można ustawić tak, aby nawet najmniejsza rotacja pięty uwalniała nogi. Tutaj nie trzeba siły.
No ale jak zacząć?
Krok zero. Uświadom sobie prostą rzecz. Tak, wywrócisz się. Pierwszego dnia, albo po tygodniu lub po roku. Kiedyś nie zdążysz się wypiąć, albo źle się wepniesz, przeważy Cię i pocałujesz asfalt. No i co się stanie? Będzie tylko kupa śmiechu. Jednak najbardziej boisz się poczucia wstydu a nie siniaka na udzie i rysy na łokciu. Nie ma kolarza, który się nie wywrócił przez bloki. Każdy leżał, bo to statystyka.
Krok pierwszy. Idź do sklepu rowerowego. Przymierz razem że sprzedawcą buty i od razu kup pedały. Poproś uprzejmego pana, aby zamontował Ci bloki od razu w butach. Nawet najgorszy sprzedawca zrobi to lepiej niż Ty sam(a) bez odpowiedniej wiedzy. Na odchodne poproś o zluzowanie śrub napinających.
Krok drugi. Jeśli masz trenażer, zainstaluj te pedały i poznaj zasadę działania. Zwłaszcza na początku świeże pedały z nowymi blokami mogą pracować nieco ciężej. Przećwicz sobie wpinanie. Ono wymaga chwili skupienia na początku. Prawidłowe wpięcie jest wyraźnie wyczuwalne i słyszalne.
Wypnij nogi. Wepnij się jeszcze raz. Powtórz to 20 razy.
Jeśli nie masz trenażera to ćwicz na sucho. Lewa i prawa noga. Bez ruszania. Pamiętaj, aby przeciwstawna gira pewnie opierała się o nawierzchnię. Ćwicz to do znudzenia. Lewa prawa. Wpięcie i wypięcie.
Krok trzeci to dowolny plac blisko domu. Jak często trenujesz jazdę rowerem przy bardzo niskich prędkościach? To błąd. Jazda z niską prędkością fantastycznie uczy techniki jazdy. Co 30 sekund zatrzymuj się z wcześniejszym uwolnieniem nogi dominującej. I ruszaj. Trenuj zatrzymywanie się w wyznaczonym miejscu.
Level 4. Wyjedź na pierwszą trasę i oduczaj się patrzenia w koło. Patrz dalej, tak jak podczas jazdy samochodem. Obserwuj otoczenie i staraj się przewidywać. Wiem, musisz pamiętać o tym, żeby przed zatrzymaniem wyciągnąć girę po wcześniejszym przekręceniu. Gdy tylko pojawi się u Ciebie jakiś lęk zjedź na bok, wypnij się i zatrzymaj. Odczekaj chwilę i jedź dalej. Udowadniaj sobie, że to nic trudnego i umiesz uwalniać nogi szybko, sprawnie i na zawołanie. Dzięki temu nawet gwałtowne hamowanie nie sprawi, że się wywrócisz. Inni też dają radę, a Ty nie jesteś gorszy(a).
Poziom 5. Dalej wpinanie będzie Ci zajmować więcej czasu i skupienia. To normalne. Nadal będziesz się bać tego, że jak ktoś zahamuje, albo zmieni się swiatło to nie zdążysz. Ta faza trwa kilkaset. Dp momentu, aż przejdzie Ci przez głowę taka myśl „kurczaki, już mam to opanowane”. Kilometr dalej po tym jak wreszcie zaczynasz się czuć pewnie dojeżdzasz do skrzyżowania i cyk. Leżysz. Tak było i u mnie i tak przeszedłem na poziom szósty.
Po chwilowym poczuciu pychy wiesz, że trzeba patrzeć dalej przed siebie, ale też pogodzić się z tym, że w chwili słabości może się to zdarzyć ponownie.
Poziom mistrzowski to level 7. Nie myślisz o tym totalnie. To jak oddychanie. Od czasu do czasu se glebniesz, bo procesy myślowe się zatrzymają na skutek zmęczenia albo bomby, czyli spadku cukru.
Jak unikać problemów z wypinaniem się z bloków?
Patrz na stan swoich bloków. Im bardziej starte, zdeformowane, tym większa szansa, że kiedyś mogą się zakleszczyć. Sam tak miałem. To się czasami wymienia na nowe. Najlepiej oryginalne.
Unikaj brudu. Zastygnięte błoto, małe kamyczki mogą uniemożliwić wpięcie i wypięcie w najmniej spodziewanym momencie. Też to zaliczyłem.
Uważaj na mokrej nawierzchni oraz podczas wsiadania na stromiznach.
Korzyści. Co to daje, prócz fajnego wyglądu.
Po pierwsze: Noga naciska na pedały zawsze w ten sam sposób. Pedałujesz przodostopiem z lekką rotacją stawu skokowego do zewnątrz. Kolana pracują w prawidłowej pozycji. Mniej tańszysz podczas jazdy. Unikasz przez to kontuzji i bólu. Pod warunkiem, że masz to wszystko dobrze ustawione, a nie na oko.
Pedałowanie staje się bardziej efektywne. Siłę generujesz nie tylko naciskając na korbę. Zwłaszcza w górach, zwłaszcza na sprintach.
But kolarski razem z blokami nie wygina się podczas pedałowania tak bardzo jak Twoje trampki czy buty do biegania. Nie marnujesz przez to energii. To jakby naciskać na pedały przez deskę a nie gumową podeszwę. Jedziesz pewniej i szybciej przy tej samej wydolności.
I po ostatnie. Łatwiej utrzymuje się prawidłową, wysoką kadencję wynoszącą około 90 obrotów na minutę. Ja bez bloków chyba nie dałbym rady wyćwiczyć u siebie odpowiedniego rytmu pedałowania w cale.
Na koniec mity i zabobony.
Jazda w blokach jest niezdrowa, niszczy kolana i staw skokowy. To popularyzowany pogląd przez osoby, które nigdy w blokach nie jeździły.
W butach kolarskich bolą stopy. Tak. Mogą boleć jeśli są nowe. Ból też się pojawia przy złym ustawieniu, albo po prostu podczas pierwszych kilometrów w blokach. Ciało musi się zaadoptować.
Jednak nawet doświadczeni skarżą się czasem na ból i drętwienie. Zwłaszcza podczas długiej jazdy. Zwłaszcza kiedy ktoś ma źle ustawione bloki, siodełko, kierownicę.
W butach z blokami, zwłaszcza szosowymi niewygodnie się chodzi. To prawda, to dlatego, bo służą do jeżdżenia.
ALe nie ma co przesadzać. Nie raz zdarzało mi się nawet w nich biegać. Da się, choć szkoda bloków.
Każdemu, kto się boi, chciałbym powiedzieć dwie rzeczy. Po pierwsze – nie ma znaczenia jak i w czym jeździsz. Najważniejsze jakim jesteś człowiekiem. Dlatego nie czuj się gorszym. To Twój wybór i Twoje decyzje. Nie kupuj pedałów po to, aby zadowolić kolarskie otoczenie, tylko zrób to dla siebie, bo naprawdę warto. Będziesz móc jeździć dalej, szybciej i zdrowiej.
Nie obawiaj się wywrotki. Nic się nie stanie. Skończy się na śmiechu, brudnych gaciach i poczuciu wstydu. Sam nie raz go doświadczyłem.


Na Rower
Koszulki kolarskie
Spodenki kolarskie
Bluzy kolarskie
Kurtki kolarskie
Skarpetki
Rękawiczki
Podkoszulki, potówki
Do Biegania
Nogawki, Rękawki, Ochraniacze
Na trenażer
Koszulki i kurtki biegowe
Dodatki
Książki i Audio
Czapki
Bidony
Koszulki i Bluzy Casual
Kawa
Kominy
Prawie.PRO Made in Poland
Bluzy kolarskie
Kurtka kolarska Prawie.PRO EDC Plus Zero Wind Unisex
Czapki
Czapka termoaktywna uniwersalna Prawie.PRO
Dodatki
Pokrowiec ochronny na rower Prawie.PRO
Na Rower
Spodenki kolarskie damskie Prawie.PRO 350W. Granatowe
Koszulki kolarskie
Koszulka kolarska męska Prawie.PRO 350W. Czerwona
Do Biegania
Komin kolarski, do biegania oddychający Prawie.PRO HD Granatowy
Bluzy kolarskie
Kurtka kolarska, biegowa Prawie.PRO SKIN
Na Rower
Spodenki kolarskie damskie Prawie.PRO 350W. Czarne
Koszulki kolarskie
Koszulka kolarska męska Prawie.PRO 350W. Race
Dodatki
Naklejki Prawie.PRO PROsiak folia PROstokąt duże 18 szt.
Czapki
Czapka kolarska z daszkiem Prawie.PRO 300W Czarna
Do Biegania
Bluza Hoodie Prawie.PRO 500 VO2 MAX Merino Unisex Czarna
YouTube Prawie.PROWszystie filmy
Przeczytaj również:
Bezpieczeństwo na rowerze: Filip Chajzer rozdaje kaski rowerowe
Już w ten weekend Zawody Whip Off i Zawody o Puchar Bike Park Kasina
Na czym polega praca pomocnika kolarskiego? Maciej Bodnar w programie “Dzień Dobry TVN”
Trek Procaliber 9.7 2X: Dane techniczne, cena i opinie
Nie dałem rady… O treningu do granic możliwości na trenażerze i przy pomocy aplikacji ZWIFT