Absolutnie najczęściej zadawane pytanie jakie dostaje od Was to jaki rower kupić mając nadwagę. Jak ten gość. Karbon czy aluminium. Jakie koła. Siodełko albo gacie z jaką wkładką. No i wreszcie – jak już miałem ten rower – to jak na nim schudłem. 

Zacznę od czegoś bardzo przykrego. Jednak czasem lepiej tak niż naokoło. Rower nie odchudza. Dieta 70 procent sukcesu. Nawet jak będziesz klepać codziennie po 100 km. Jakiegokolwiek sprzętu nie kupisz bez pilnowania jedzenia osiągniesz albo nic albo niewiele. Ja też nie schudłem od roweru tylko dla roweru. Żeby się nie rozleciał. Rower mnie nie odchudził.

Tak samo nie szukaj roweru patrząc na ramę czy przerzutki, tylko elementy na które ja też kompletnie nie zwracałem uwagi. A bardzo powinienem. 

To był mój pierwszy. KROSS Vento, aluminium plus tiagra. W pełni wystarczający. Na wtedy i na dziś. No może poza kołami. Powyżej setki na wadze warto zwrócić uwagę na to co jest montowane fabrycznie. Najczęściej najsłabszym elementem tańszych rowerów będą właśnie koła. Pięta achillesowa. O ile rama da radę to obrzędzie niekoniecznie. 

Dlatego polecam przy dużej nadwadze albo znaleźć taki rower, który posiada koła systemowe. Systemowe to znaczy zrobione przez firmę specjalizująca się w kołach. Na przykład Mavic, DT Swiss, FFWD. Mogą być najniższym modelem w kolekcji, ale dadzą one więcej sztywności i trwałości w porównaniu z no name. 

Ale jest od tej reguły jeden wyjątek. Lekkie, górskie obręcze karbonowe o niskim stożku. Takie, nawet najbardziej prestiżowej marki mogą nie ogarnąć kategorii sto plus. One też zazwyczaj mają najniższy niższy limit wagowy.

Tak jak Tanie koła – będą wymagały przy nadwadze częstego serwisu. Mogą się wyginać od nierówności, ale także samoistnie na skutek naszej masy. Mogą nie wytrzymać zwłaszcza w górach podczas pracy na stojąco. 

Wyjścia są dwa. Albo pogodzić się z tym (na jakiś czas) albo zainwestować w rower z lepszymi obręczami albo kupić sobie aluminiowe koła na nieco wyższym stożku. Powiedziałem aluminiowe? Karbon też może być. Pod warunkiem, że ich wysokość będzie większa niż np. 30 milimetrów. Dwudziestki mając swoje 104 kg gięły się od samego patrzenia jak wsiadam.

Drugi punkt nowego roweru dla osoby z nadwagą jest… siodełko. 

To moim zdaniem drugi kluczowy element, istotniejszy od wszystkiego tego na co patrzymy na pierwszy rzut oka. 

Na początku tyłek będzie boleć. Na tych kilku centymetrach kwadratowych kumuluje się większość Twojej masy. Kroczę nie jest i długo nie będzie przyzwyczajone do dźwigania tylu kilogramów.

Dlatego kupując rower musisz się pogodzić z faktem, że najpewniej będziesz musiał dokupić jeszcze siodełko, bo fabryczne okaże się beznadziejne. 

Siodełko moim zdaniem powinno być nie tylko dobrane do szerokości kości kulszowych, ale przede wszystkim anatomii. Bardzo pomagają wszystkie te z dylatacją. Ta dziura pośrodku poprawia krążenie i zmniejsza ucisk neurologiczny. Niweluje drętwienie i ból wywołany uciskiem. Choć to i tak nic gdy nie wstajesz regularnie, np. Co 15 minut jazdy by choć na chwilę popedałować na stojąco. Pierwsze pół roku to były dla mnie katusze. Dopiero pomiary, Fitting, nabijanie kolejnych godzin i przede wszystkim dieta poprawiła komfort. 

Mając to za sobą, dopiero teraz można spojrzeć na geometrię ramy. Co jest najważniejsze? Wysokość główki ramy. Jak wysoko albo nisko będzie znajdować się kierownica. Stad istnieje podział na rowery o mało agresywnej geometrii i nieco bardziej wyprostowanej. To nie musi być gravel. To może być endurance, albo rower z kategorii tych wszechstronnych i niewyścigowych. Na tym bez problemu dasz radę odnalęźć po czasie trochę komfortu. Tutaj też pozycja może być bardziej wyprostowana, a wraz z kilogramami będzie można nieco ją obniżać wyjmując podkładki spod kierownicy. Też przechodziłem przez ten proces i chudłem właśnie po to, aby pozbyć się tych dystansów, obniżać pozycję i być szybszym nie tylko poprzez redukcję wagi, ale także aerodynamiczną pozycję. 

Teraz pojawi się koronne pytanie. Skoro jestem gruby i początkujący to mam wybrać aluminium czy karbon. 

No i tu jest problem. Bo większość producentów określa maksymalną wagę zawodnika bazując na najsłabszym elemencie – czyli kołach. Jeśli obręcze mają max 90 kg, wówczas w specyfikacji wpisuje się tę wartość. A nic nie ma na temat ramy. 

Jak jest w praktyce – moim zdaniem. Spotkałem w swoim życiu dziesiątki osób o wadze 110-120 kg na karbonowych ramach. I co? Nic. 

Wydaje mi się, że często powielamy mity. Tak jak ten o kompozytowych ramach wpinanych w trenażer  – Że od tego łamią się ramy. Nikt nie widział, ale każdy słyszał. 

Oczywiście ryzyko wzrasta, ale nie dramatyzowałbym. Chyba, że ktoś widział na własne oczy kogoś, kto złamał markową, karbonową ramę bez upadku to daj proszę znać. Wówczas pokornie zrewiduje swoje poglądy. 

Mój pogląd mówi też, że jest mnóstwo błędnych przekonań – brzuszek, albo wręcz bebzol nie wyklucza z kolarstwa szosowego. Zwłaszcza za granicą widuję mnóstwo osób z nadwagą na lekkich rowerach karbonowych, bez poczucia wstydu i kompleksów. Pamiętać należy jedynie o tym, że rower to nie maszynka do odchudzania. Ja też kiedyś myślałem, że od samego kręcenia zniknie mi brzuch. Zniknie, jeśli dla tego roweru i swoich osiągów na nich zdecydujesz się na zmianę nawyków. Pomimo nawet dziesiątek kilometrów nie dawaj sobie przyzwolenia na codzienne nagradzanie siebie słodyczami, alkoholem czy każdorazowym ciastkiem na trasie. 

Do tego uważam, że początkowy dyskomfort powinien być motywacją do tego, żeby zrzucac kilogramy. Większość z nas na poczatku pomimo najlepszych spodenek, siodełka i fitingu będzie cierpieć. Za większość bólu odpowiada brak adaptacji i waga. Nasza masa, która masakruje tyłek, plecy, dłonie, nadgarstki i łokcie. 

Dlatego nie bój się. Kup wymarzony rower, nawet na wyrost, śmigaj nim 5 dni w tygodniu i codziennie bez wzgledu na wszystko licz kalorie i trzymaj dzienny ich deficyt. 

Prawie.PRO Made in Poland

(20) 98,59 
?
(22) 399,59 
?
(31) 98,59 
?
(5) 85,99 
?
Druga para -9%
(61) 49,99 
?
(33) 349,99 
?
-36%
(15) Pierwotna cena wynosiła: 139,99 zł.Aktualna cena wynosi: 89,00 zł.

Najniższa cena z 30 dni: 139,99 

?
(14) 189,99 
?
(33) 88,69 
?
(5) 95,99 
?
(9) 499,99 
?
(12) 89,99 
?

YouTube Prawie.PROWszystie filmy

Przeczytaj również: