Jeśli to wideo było dla Ciebie przydatne i chcesz wesprzeć moją działalność, to zapraszam do mojego sklepu na https://www.prawie.pro oraz Instagram: https://www.instagram.com/prawie_pro/

Zapraszam do mojego wideo, w którym będzie o motywacji do walki dzięki kontuzji.

Dzisiaj temat nie kolarski – zero watów, chociaż uważam, że morał dotyczy wielu aspektów życia, w tym sportu.

Wiele osób pyta mnie o moją lewą nogę i dlaczego tak często różnicuję ją z prawą. Pokrótce chodzi o to, że 10 lat temu złamałem właśnie lewą nogę w kostce, po czym wkręcono w nią dwie śruby w następstwie, czego przeleżałem w łóżku pół roku. Na skutek tego złamania oprócz tego, że ta noga była osłabiona, to jeszcze doznałem urazu psychicznego i zacząłem traktować ją bardzo oszczędnie, jako tą gorszą nogę. Podczas tego leżenia troszeczkę sobie przytyłem i osiągnąłem 119 kg. W ciągu 6 lat zszedłem do wagi 80 kg przy wzroście 184 cm. Zacząłem trenować bieganie i nawet wystartowałem w biegu na 10 km osiągając całkiem niezły czas. I bum… nabawiłem się kontuzji ścięgna mięśnia piszczelowego tylnego, który objawiał się skurczem po 3 km biegu, uniemożliwiając praktycznie postawienie kolejnego kroku w rytmie biegowym. Na szczęście ta kontuzja nie wpłynęła na moją jazdę na rowerze. Poszedłem do lekarza ortopedy, który po wykonaniu różnych badań powiedział: „nie biegać, pan nie ma nóg do biegania”. To było mega załamujące.

Na szczęście nie uwierzyłem lekarzowi i zacząłem odwiedzać fizjoterapeutów. Stwierdzili oni, że przyczyną kontuzji była zbyt mała elastyczność mięśni. Pomimo rozciągania i rolowania kontuzja nadal pojawiała się po 3 km biegu. Musiałem zrezygnować z kilku startów w triathlonie. To było straszne. Ostatecznie trafiłem do fizjoterapeuty, który stwierdził, że kontuzja kostki cały czas siedzi w mojej głowie i mam ograniczoną jej ruchomość. Podświadomie ją również inaczej stawiam, przez co nie ma ona odpowiedniego zakresu pracy. Zadziwiające dla mnie jest to, że poprzedni specjaliści na zauważyli ograniczonej ruchomości tego stawu, co spowodowało kontuzję ścięgna.

Z perspektywy czasu uważam, że warto zawczasu podjąć działania zmierzające do poprawy nawet niewielkich nieprawidłowości w sylwetce czy sposobie poruszania się. Dolegliwość, która dzisiaj jest niewielka, może za kilka lat wykluczyć nas z uprawiania jakiejś dyscypliny lub, w ogóle, ze sportu. Taka sytuacja ma miejsce w przypadku złego ustawienia roweru, kiedy to, po kilku latach jeżdżenia, może się okazać, że nabyliśmy się kontuzji, wykluczającej nas z kolarstwa.

Reasumując – dbajcie o siebie.  

Dużo więcej w wideo, do którego obejrzenia serdecznie zapraszam.

Prawie.PRO Made in Poland

Z dedykacją
(11) 459,99 
?
PRO
(54) 558,50 
?
(26) 15,99 
?
(10) 339,00 
?
-10%
(2) 74,99 
?
(76) 149,99 
?
-12%
Koniec serii
(8) 499,00 
?
Druga para -9%

YouTube Prawie.PROWszystie filmy

Poznaj kolekcję Prawie.PRO

Przeczytaj również:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *