Od czego się najbardziej tyje? Których produktów należy unikać, aby schudnąć?

Czasem nawet nie jesteśmy świadomi jak nasze codzienne złe nawyki źle wpływają na sylwetkę oraz wyniki obserwowane na wadze. Okazuje się, że wyeliminowanie i zastąpienie kilku produktów może spowodować, że szybko stracimy nieco tłuszczu na brzuchu, udach czy twarzy.

W pierwszej kolejności tuczy oczywiście brak regularnej aktywności fizycznej. To przyczynia się do powstawania nadwyżki energetycznej (dodatni bilans kaloryczny) i spowolnienia metabolizmu. Stąd naprawdę warto każdą dietę uzupełnić sportem. Już 30 minut dziennie spędzone na rowerze, w basenie czy biegając może zdziałać po kilku tygodniach cuda.

W drugiej kolejności warto zastanowić się jak zmienić naszą dietą. Nie chodzi o potężną rewolucję i przerzucenie się na przysłowiową kaszę z suchym filetem. Odpowiedz sobie na kilka pytań:

1. Czy pijesz słodzone napoje? Czy wiesz, że butelka 1.5 L to prawie 600 kcal? Aby to spalić musisz przebiec ponad 6 km, albo przejechać 30 km na rowerze. Inaczej ta energia zostanie przekształcona w tkankę tłuszczową. Zamień napoje na takie, które nie posiadają w składzie cukru. Na początku może być to trudne, bowiem przez lata budowane nawyki ciężko z dnia na dzień porzucić. Jednak na tym polu masz najwięcej do zyskania.
2. Sprawdź czy „sok” który kupujesz w sklepie w rzeczywistości jest sokiem. Często okazuje się, że pijesz „napój 100%”, albo nektar. One są słodzone potężną dawką cukru. Wiedziałeś?
3. Lubisz słone przekąski? Wymień je na orzechy albo wafle ryżowe. Chipsy to najgorsze połączenie – tłuszcz, sól i węglowodany. Codzienne ich spożywanie dramatycznie wpływa na zdrowie i sylwetkę. Odstawienie ich oznacza spadek masy tłuszczowej.
4. Lubisz zamawiać jedzenie do domu? Pizza, kebab, hamburger z frytkami to fajny sposób na urozmaicenie domowej kuchni. Ale nie codziennie! Na początek pomyśl o ograniczeniu fast foodów i zamawiaj niezdrowe żarcie np. raz na tydzień. Celowo nie piszę o całkowitym wykluczeniu tego rodzaju bomb tłuszczowo-węglowodanowych, bo wiem, że nie dałbyś rady tak radykalnie zmienić swoje nawyki z dnia na dzień.
5. Gotując w domu ogranicz tłuszcz. Czy wszystko musi być ciężkie, smażone i pływać w maśle? Wyobraź sobie, że cały ten olej niemal od razu jest metabolizowany do tkanki tłuszczowej. Nie chodzi o to, aby całkowicie wyeliminować z kuchni olej czy masło. Przynajmniej ogranicz stosowaną jego ilość.
6. Słodzisz? Używasz cukru do herbaty i kawy tylko dlatego, bo się przyzwyczaiłeś do tego. Ok, na początku „gorzka” herbata czy kawa nie smakuje tak dobrze, ale po 2-3 tygodniach nie będzie to dla Ciebie problemem. Brak cukru w domu to oszczędność nawet 2000 kcal każdego miesiąca.
7. Słodycze? Nie pytam czy lubisz, bo to oczywiste. Pytanie w jaki sposób je ograniczyć? Myślałeś aby zwykłe i kaloryczne batony zamienić na np. zbożowe? Owszem także takie mają dużą dawkę węglowodanów, ale i tak są dużo lepsze od tych oblanych potężną ilością czekolady, karmelu i sowitą porcją smażonych orzechów.