Sporty ekstremalne wymagają od nas wyzbycia się wewnętrznego strachu. Zasada jest prosta – jeśli się boisz, nie spróbujesz lub będziesz popełniać takie błędy, że szybko się zniechęcisz. Umiejętności i przygotowanie techniczne to jedna sprawa. Jak jednak je nabyć kiedy paraliżuje nas strach? Kiedy zaczynałam swoją przygodę z Enduro to właśnie strach był (i czasami nadal jest) moją największą przeszkodą. Zachęty typu „spróbuj, nie ma się czego bać” łatwo trafiają do dzieciaków, które z zasady nie są tak lękliwe. Niestety dorastanie i życiowe doświadczenie sprawia, że nasza mocno rozwinięta wyobraźnia podpowiada wszystkie złe zakończenia i niebezpieczeństwa jakie mogą nas spotkać w razie popełnienia błędu.  Dlatego dzieci szybko się uczą, a dorośli latami próbują je nadgonić.

Dorosłym trudno przełamać swoje lęki. Jeszcze gorzej mają kobiety, które z natury są bardziej strachliwe (oczywiście nie wszystkie, mówię ogólnikowo). Do mnie także nie trafiały argumenty: „spróbuj, nie ma się czego bać”. Dopiero wiele godzin pracy nad sobą pomogło mi zdiagnozować moje największe bariery i przełamać  je.  Nauczona doświadczeniem chcę Wam doradzić jak osiągnąć to co ja w dużo krótszym czasie i cieszyć się tym pięknym sportem już od pierwszych godzin. Wystarczy kilka kroków:

  1. Odpowiednie przygotowanie techniczne

Jeżeli masz obok siebie osobę, która ma doświadczenie w Enduro poproś ją o wytłumaczenie podstawowych zasad zjazdu. Jeżeli nikt z Twoich znajomych nie umie Ci pomóc – znajdź filmiki na Youtubie, zapytaj inne osoby na trasie.  Jestem pewna, że większość rowerzystów chętnie doradzi początkującej osobie. Odpowiednia postawa, podnoszenie nogi podczas zakrętów i pochłanianie nierówności to podstawy, które trzeba poznać jeszcze przed wskoczeniem na rower. Ta wiedza nie tylko pomoże Ci w techniczym i prawidłowym zjeżdżaniu ale sprawi, że poczujesz się pewniej.  To proste – wiesz jak zjeżdżać więc nie zrobisz sobie krzywdy.

  1. Jeżeli masz lęk wysokości – odrzuć go

Sama mam duży strach przed wysokością i wiem jak mocno to ogranicza. Nie mam na myśli skakania po chopkach i wylatywania w powietrze ale zwyczajny zjazd ze stromej góry. Patrząc w dół zawsze myślałam sobie „wysoko, spadnę i zrobię sobie krzywdę”. Do momentu aż jedna osoba zadała mi kluczowe pytanie, które zawsze sobie przypominam w podobnych sytuacjach: „Jak spadniesz, skoro Ty zjeżdżasz z tej góry, po ziemi i zawsze masz tę samą odległość do podłoża?”.  Może to banalne, ale mnie pomogło i pomaga za każdym razem 😉

  1. Kask i ochraniacze

Tutaj sprawa jest bardz prosta. Nie ma możliwości aby zjeżdżać bez kasku – takich szaleńców nie miałam okazji spotkać. Natomiast często widuję osoby (nawet dzieci!) zjeżdżające bez ochraniaczy na kolanach. Koszmarny błąd, który przy nawet drobnym upadku może skończyć się kalectwem do końca życia. Nie róbcie tego nigdy. Jeżeli boisz się upadku – zainwestuj w ochraniacze, nie tylko na kolana i golenie ale także na łokcie (kask jest tak oczywistą kwestią, że nawet o niej nie wspominam). Od razu poczujesz się pewniej.

  1. Nie bój się upadku

Musisz zaakceptować jeden fakt  – w tym sporcie całkowite wyeliminowanie upadków jest niemożliwe. Kluczowe jest zmniejszenie powagi ich skutków. Pamiętaj – masz kask i ochraniacze, do ziemi nie masz daleko (nie spadniesz z dużej wysokości), a prędkość,  z którą zaczynasz jeździć  na początku  nie zrobi Ci krzywdy podczas upadku. Nie ma się czego bać 🙂

  1. Rozsądek

Mnie akurat go nie brakowało. Czasami niektórzy mają go jednak za mało, zaczynając od trudnych tras, jeżdżąc bez ochraniaczy, nie dostosowując prędkości do swoich umiejętności czy skacząc po chopach zaraz na początku swojej przygody z Enduro. Rozsądek jest tutaj potrzebny. Rozsądek – nie strach.

Powodzenia! 🙂

Prawie.PRO Made in Poland

(59) 356,99 
?
Drugi 11% taniej
(8) 38,59 
?
(160) 379,99 
?
(18) 379,99 
?
(7) 329,99 
?
-9%
(5) 309,00 
?
Druga para -9%
(61) 149,99 
?
-11%
First minute
(7) 1599,00 

YouTube Prawie.PROWszystie filmy

Poznaj kolekcję Prawie.PRO

Przeczytaj również:

2 thoughts on “Jak pozbyć się strachu przed zjeżdżaniem na rowerze? – nie takie straszne to Enduro

  1. Milcząca Owca says:

    Ja najbardziej boję się przestrzeni. Zjazdy na szosie zwykle są na górskiej drodze, gdzie obok drogi jest… przepaść. Mina wyobraźnia kreuje niesamowite scenariusze

  2. Agata says:

    Właśnie wczoraj strach spowodował, że nie zrobiłam dwóch stromych zjazdów. Ale dziś dotarło do mnie, że to bardziej świadomość braku umiejętności technicznych. Zmieniłam zjazdy na mniej strome, dupsko za siodło i heja, Na te bardziej strome wrócę z hukiem niebawem!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *