Największą wadą trenażera jest nuda, która wielu wykańcza psychicznie i zniechęca do domowych treningów. Jednak są sposoby na uprzyjemnienie sobie każdego workoutu na rowerze. Dziś kilka wskazówek pomagających przetrwać nawet 2 godziny w siodle.
Fajnym pomysłem jest trenowanie w pobliżu telewizora. Przy okazji jazdy na trenażerze można oglądać ulubiony serial, albo odpalić playlistę z ulubionymi klipami na YouTube. Pamiętaj jednak, aby nie “rozkręcać” telewizora zbyt głośno, by nie pogorszyć swoich relacji z sąsiedztwem…
Inni preferują odcinanie się do hałasu trenażera za pomocą muzyki i słuchawek. Dobrze jest się wyposażyć w bezprzewodowe słuchawki sparowane np. z telefonem czy komputerem. Kable potrafią skutecznie uprzykrzyć trening i uporczywie zahaczać się o wszystko dookoła. Chyba, że posiadamy strój ze specjalnym otworami do przeprowadzenia ich pod ubraniem.
Ważne: Jeśli chcesz ograniczyć znudzenie na trenażerze nie decyduj się na zakup najtańszego, “analogowego” sprzętu. Brak współpracy trenażera z ANT+ czy bluetooth uniemożliwi późniejszą rozbudowę Twojego zestawu o dość ciekawe funkcje.
Trenażery już za około 1100 PLN w potrafią “gadać” z zegarkiem sportowym, telefonem i tabletem. Za pośrednictwem specjalnego oprogramowania możesz samodzielnie zaplanować sobie trening odwzorowujący prawdziwe trasy. Ustalamy zjazdy, podjazdy, interwały i wysyłamy je do urządzenia. To automatycznie w trakcie jazdy dobiera obciążenie na bieżąco monitorując jazdę. Na pewno o wiele ciekawszym jest śledzenie własnych wyników niż patrzenie w białą ścianę.
Bardziej zaawansowane aplikacje są w stanie wysłać nasz trenażer do wirtualnej rzeczywistości. Jeden z producentów oferuje możliwość ściągania filmów prawdziwych odcinków na nasz tablet, który połączymy z naszą maszynerią. Dzięki temu nie ruszając się z domu możemy przejechać trasę IronMana w Australii czy Tour de France. Co istotne – trenażer w pełni odwzorowuje nam ukształtowanie terenu.
Najfajniejszym patentem jest posiadanie aplikacji, która umożliwia ściganie się z innymi kolarzami przez Internet. Super rozwiązaniem jest organizacja wspólnych przejazdów bez ruszania się z domu mając w głębokim poważaniu jakie warunki panują na zewnątrz.
początkowo jest ok, z czasem się nudzi zwłaszcza w domu. No ja kupiłem głośnik BT lamaxa Soul1 żeby coś mi grało jak będę kręcił na spinningu w garażu. Kolumn nie pociągnę a tak mam muzykę:)