Wszystko zaczęło się od 2012 roku kiedy to na rynku rowerów MTB zrobiło się zamieszanie związane z rozmiarami koła. Pojawiły się wtedy w polskich sklepach pierwsze 29er’y. Niektórzy popatrzyli na nie, przejechali się i powiedzieli, że ma to sens, ale będzie znacznie lepiej, gdy koła będą miały poprawioną sztywność.

Autorem publikacji jest Piotr Bartkowski. 

Ponieważ przy mocno technicznej jeździe (regularne zakręty i intensywne balansowanie ciałem) opona obciera się o ramę booster amortyzatora. Punktem odniesienia były koła w rozmiarze 26 – bardziej zrywne, zwrotne i dające szansę na łatwiejsze pokonanie slalomów pomiędzy drzewami. 

Jednocześnie od 2013 roku coraz większą popularność zyskiwały tzw. sztywne osie kół. Sztywna oś to nic innego jak tuleja, na której obraca się specjalnie przygotowana piasta: przednia 100 mm o średnicy 15 mm, wkręcana w amortyzator i tylna 142 mm o średnicy 12 mm, wkręcana w ramę. Jednak jak wiele testów i porównań dowiodło, początkowy rozstaw osi nie osiągnął miana absolutu.

Jak to bywa w trakcie rewolucji – nic nie trwa zbyt długo. W permanentnym wyścigu zbrojeń pomiędzy Amerykańskim SRAMem a Japońskim Shimano, gdzie ci pierwsi postawili na dwunastobiegową kasetę Eagle, a ci drudzy na elektryczną zmianę biegów Di2, musiało dojść do dalszej ewolucji w poszukiwaniu ideału. I tak oto inżynierowie SRAMa i TREKa zebrali się i ustalili kolejny rozmiar szerokości piasty, który ma zapewnić możliwość zmieszczenia kaset dwunastorzędowych w ramie nie pozbawiając sztywności całego koła. Tak powstał Boost, który z angielskiego tłumaczyć możemy jako: wzmocnienie, ulepszenie, podbudowanie.

Tylne koło ponownie urosło wszerz do 148 mm, a oś pozostała bez zmian. Przednia piasta też przybrała do szerokości 110 mm, by sprostać coraz bardziej wyczynowym możliwościom maszyn, w których odpowiadają za prowadzenie. By dodać smaku w 2016 roku pojawiły się kolejne rozmiary opon 27.5+, które były migracją od fatbike do czegoś, co później na stałe zagościło w enduro i agresywnych wyprawówkach. 27.5+ to szerokość opon od 2.8 do 3.0 cala na szerszej obręczy. To wszystko sprawiło, że rozwój szerokości piast na dobre nie ustał, a piasty boost stały się oczywistością w rowerach do traktowania wyczynowego.

max_2_up_chainline_657929

Pewnie już zaczęło Ci się wszystko mieszać i zadajesz sobie pytanie, po co te wszystkie zmiany?

Wyobraź sobie teraz kogoś, kto projektuje koło pod 12 biegów i ma tylko piastę o szerokości 142 mm. Zapewne zastanawia się myśląc: wszystko fajnie, ale jak ja to do ramy zmieszczę. To jedno, ale jak bardzo koło musi stać się asymetryczne w swojej osi, by rower był nadal jednośladem? Jeśli prawy kołnierz piasty przesunę do środka, to koło ponownie straci swoją sztywność i przy napędzaniu będzie obijać się w ramie i trzeć oponą od boku do boku w zakrętach. 

Przez fakt, że koło 29 zdobyło całą masę zwolenników, gdyż polepszyła się znacznie percepcja postrzegania przeszkód zaczęli się mu baczniej przyglądać konstruktorzy wszelkich rowerów na pełnym zawieszeniu, gdzie skok zaczyna się od 160 mm. I tak oto mamy teraz super boosta, czyli piastę downhillową, która pierwotnie ze swoich 150 mm dostała na każdą ze stron po 3,5 mm. Producenci tym samym uważają, że osiągnęli wszystko, co jest im potrzebne do działania – nawet w tak ekstremalnym sporcie jak zjazd.

SuperBoost+157-Classic+Gold-Edit

Prawie.PRO Made in Poland

Druga para -9%
(160) 379,99 
?
-26%
(8) 33,99 
?
(11) 459,99 
?
(6) 189,99 
?
(27) 98,59 
?
-9%
(5) 309,00 
?
Druga para -9%

YouTube Prawie.PROWszystie filmy

Poznaj kolekcję Prawie.PRO

Przeczytaj również:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *